Spójrzcie jakie cudo trafiło do nas w ostatnim czasie. Ta kudłata dama o imieniu Wuzetka, była wiejskim kotem… rodziła zapewne 2-3 razy do roku i regularnie opłakiwała swoje dzieci, które ginęły pod samochodami lub z chorób. Sypiała w stodole i żywiła się resztkami chleba zanurzonego w mleku…
Trafiła do nas na zabieg sterylizacji i już nie wróci na smutną kocią „wolność”.
Kotka jest cudownym mruczkiem…kocha spać w koszyczku, nadstawiać główkę do głaskania i pałaszować wszystko co dostanie w miseczce.
Szukamy jej cudownego domu bez innych zwierząt.