Jest takie miejsce


Jest takie miejsce, gdzie od lat zostawiamy kocie jedzonko.
Zwykle robiliśmy dyżury i przynajmniej raz w tygodniu ktoś wykładał tam zapas.
Z nadejściem zimnych dni, postanowiliśmy dostarczać tam karmę częściej i sprawdzić czy znika.
Znikała…z dnia na dzień, coraz większe ilości.
Zaczęliśmy podejrzewać, że karma zjadana jest przez lisy lub psy lub wykradana przez ludzi.
Założyliśmy więc fotopułapkę i poznaliśmy prawdę 😉
Dokarmiamy w tym oddalonym od osiedli miejscu, aż kilkanaście kotów. Nie tylko dorosłe, ale też młode – jesienne.
W chwili obecnej jeździmy tam codziennie i zostawiamy ponad kilogram mokrej karmy każdego dnia. Wszystko znika.
Niestety, z tym obowiązkiem, wiążą się też koszty. Utrzymanie tego „stadka”, które bez nas nie przeżyje zimy, to koszt około 20 zł dziennie, czyli 600 zł miesięcznie 🙁
Kolejny koszt, który musimy udźwignąć.
Nasza zbiórka na przetrwanie zimy idzie tymczasem bardzo słabo 🙁
Zaczynamy się zastanawiać, co z nami będzie, jeśli zbiórki przestaną być dla nas pomocą i filarem, pozwalającym nam działać.
Jeśli ktoś z Was chciałby nas wesprzeć, oto link do zbiórki:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/przetrwajmy-zime-z-kotami

Bardzo, bardzo cenimy sobie też wsparcie Patronów.
Poniżej link do naszego Patronite, gdzie również możecie wspierać nas -tym razem regularnie.
https://patronite.pl/kocia-wyspa

Dane do przelewów:
Fundacja Kocia Wyspa 26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (tytuł: na przetrwanie zimy)
lub:
PayPal: info@kociawyspa.org

Źródło: