Nie wiemy jak zacząć…nie wiemy jak prosić i co zrobić… Przypadkiem usłyszeliśmy historię tego kotka. Ma na imię Stefan i 9 lat żyje na tym świecie. Ma też swoich ludzi. Nie takich


Nie wiemy jak zacząć…nie wiemy jak prosić i co zrobić…

Przypadkiem usłyszeliśmy historię tego kotka. Ma na imię Stefan i 9 lat żyje na tym świecie. Ma też swoich ludzi. Nie takich, którzy go kochają jak członka rodziny, ale takich którzy rzucili zawsze coś do jedzenia i kiedy zachorował, przywieźli do weterynarza.

Diagnoza padła bardzo szybko – FIP wysiękowy.

Rozwiązania to drogie leczenie lub skrócenie cierpienia – eutanazja.

Państwo leczyć nie będą – nie stać ich. Zdecydowali się na eutanazję.

My wiemy, że można… że się da i że ten kochany, klejący się do człowieka miziak może żyć.

Niestety, nasza zbiórka i prośby o pomoc w leczeniu naszych obecnych kotów – w tym FIPowych, spotykają się z odzewem niewystarczającym, abyśmy mogli sprowadzić go do naszego miasta i objąć opieką.

Kocurek czeka więc na eutanazję. A może na znak od nas, żeby tego nie robić …

Chcielibyśmy z pełnym optymizmem jechać po niego i wierzyć, że „jakoś to będzie”, ale patrząc realistycznie na naszą sytuację – wkrótce braknie nam pieniędzy na dach nad głową dla setki kotów. To nie jest moment na hurraoptymistyczne działania

Prosimy o pomoc. Jeśli się uda, zrobimy wszystko, żeby ratować Stefana.

Potrzebna jest mu obecnie hospitalizacja, wdrożenie drogiego leku i niestety -pilna transfuzja krwi (dziś czerwone krwinki są na poziomie dużo niższym niż w badaniach poniżej)… Czas gra na jego niekorzyść 🙁
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/wyrok-smierci-za-niewinnosc

Dane do przelewów:
Fundacja Kocia Wyspa 26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (tytuł: Stefan)
lub:
PayPal: info@kociawyspa.org

Źródło: