Rysia


Historia Rysi jest bardzo smutna…a raczej była. Mamy nadzieję odmienić jej los.
Przybłąkała się do starszej Pani w środku zimy. Była zmarznięta i wychudzona. Z pewnością wiele bólu ją w życiu spotkało, o czym świadczy jej oczko (niestety nie odzyska już na nie wzroku) oraz brak ogonka.
W fundacji jest jedną z najspokojniejszych i najgrzeczniejszych kotek – tak jakby chciała zasłużyć na te wszystkie dobroci i luksusy, które oferujemy.
Rysia, swojego nowego opiekuna obdarzy dozgonną wdzięcznością i będzie go kochała całym swoim kocim serduszkiem <3 Kotka jest już wysterylizowana, odrobaczona i zaszczepiona.