Zwierzęta mają to nieszczęście, że bytują wokół ludzi. Te maluszki, w niewyjaśnionych do końca okolicznościach, zostały matce odebrane, a ona przepędzona. Trafiły na kilka dni do starszego pana, który niedomaga i nie wychodzi już nawet z domu na czwartym piętrze. Kiedy skończyło mu się mleko, nie miał czym ich nakarmić, a one z pustymi brzuszkami czekały na ratunek 🙁 Trafiły do nas w dniu dzisiejszym. Interwencja trwała niemal cały dzień, ze względu na problemy komunikacyjne i fakt, że nie do końca rozumieliśmy sytuację… 🙁 Kiedy tylko ustaliliśmy gdzie są, zostały zabezpieczone w jedynym naszym domu tymczasowym, który jest już skrajnie przepełniony. Dostały buteleczkę i piły, jakby jutra miało nie być. Od dłuższego czasu puste brzuszki, napełniły się i zaokrągliły, a one mogły w końcu odetchnąć. Najedzone, wymasowane i wysiusiane. Ich mamusia krąży po osiedlu, lecz na tą chwilę nie daje się złapać. Trudno nam łapać kotkę, której nie dokarmiamy, ponieważ nie wiemy gdzie i w jakich godzinach zjawia się na jedzonko 🙁 Bardzo prosimy o wsparcie zbiórki. Musimy zapewnić kociakom mleczko, karmy dla najmłodszych kociąt oraz opiekę weterynaryjną. Jeśli uda się złapać mamusię, będziemy musieli ją wysterylizować. Każda złotówka ma znaczenie… pomagam.pl/a3dgkr




