Oto przykład dlaczego warto, a nawet trzeba sterylizować kotki. Ogłaszana przez nas kilka dni temu młodziutka Lolitka, trafiła dziś na pilny zabieg sterylizacji, ratujący życie. Przyczyną było ropomacicze, które pojawiło się u niej mimo jej bardzo młodego wieku (kilka miesięcy).
Jak wiadomo, ryzyko ropomacicza jest ogromne u wszystkich kotek, które otrzymują tabletki lub zastrzyki antykoncepcyjne. Lolitka dostała hormony tylko raz, a mimo to zachorowała na tą groźną przypadłość.
Wniosek: nie zastanawiamy się, tylko umawiamy koty na zabiegi!!!!
Jeśli ktoś nadal nie jest przekonany, służymy fotkami z operacji (nie nadają się do publikacji).