KRS: 0000462235 | info@kociawyspa.org

Aktualności


Mamy już 12 czarnych kotów

Mamy już 12 czarnych kotów!!!
Czujemy się wyjątkowymi szczęściarzami, ale wypadałoby, żeby kociaki znalazły w końcu najprawdziwsze domy i ludzi na wyłączność ❤️
Komu? Komu?*

* tylko dobre, odpowiedzialne domy 😉

Źródło:

Pamiętacie tego kocurka

Pamiętacie tego kocurka? Jego historia złamała nam serca. Od roku w klatce, od roku w izolacji…

Musimy go sprowadzić na podkarpacie.
Czy znajdzie się ktoś, kto jedzie z Zielonej Góry w naszą stronę?
Może być podkarpacie, może być Kraków.
Może być inne miasto – byle w naszych stronach.
Pomożecie?

Źródło:

Dziś nasze sprzęty dokonały żywota 🥺 Potrzebujemy pilnie blendera ręcznego do miksowania pokarmu naszym kotom i suszarki do włosów do suszenia Robina po codziennych kąpielach (Robin siusia pod siebie)

Dziś nasze sprzęty dokonały żywota 🥺 Potrzebujemy pilnie blendera ręcznego do miksowania pokarmu naszym kotom i suszarki do włosów do suszenia Robina po codziennych kąpielach (Robin siusia pod siebie).
Czy ktoś ma może na zbyciu?

Źródło:

Potrzebna pomoc

Potrzebna pomoc!
W Domu Tymczasowym Mrucząca Chatka, pod opieką jest kotka Nala.
Po wielu innych problemach zdrowotnych, Nala zachorowała na FIP – jego najgorszą neurologiczną formę.
Jej opiekunka jest obecnie bez pracy i ledwo wiąże koniec z końcem. My leczymy kilka kotów na FIP – praktycznie za prywatne środki…nie możemy pomóc.
W komentarzu wklejamy linka do zbiórki Pauliny.
Zbiórka jak dotąd idzie tak kiepsko, że na zdrowy rozsądek – Nali grozi eutanazja.
Prosimy w imieniu Pauliny – pomóżcie, choć symbolicznie.
Dajmy Nali szansę 🙁

Źródło:

Bardzo dziękujemy Pani Karolinie a prezenty ❤️ Koty oszalały na punkcie nowego drapaka, tym bardziej, że większość naszych fundacyjnych kwalifikuje się do wymiany 🐱

Bardzo dziękujemy Pani Karolinie a prezenty ❤️
Koty oszalały na punkcie nowego drapaka, tym bardziej, że większość naszych fundacyjnych kwalifikuje się do wymiany 🐱

Źródło:

Bardzo dziękujemy Pani Karolinie za prezenty ❤️ Koty oszalały na punkcie nowego drapaka, tym bardziej, że większość naszych fundacyjnych kwalifikuje się do wymiany 🐱

Bardzo dziękujemy Pani Karolinie za prezenty ❤️
Koty oszalały na punkcie nowego drapaka, tym bardziej, że większość naszych fundacyjnych kwalifikuje się do wymiany 🐱

Źródło:

Robin trafił do nas z działek za elektrownią w Stalowej Woli

Robin trafił do nas z działek za elektrownią w Stalowej Woli. Ten uroczy kocurek, podczas pierwszych dni w fundacji cieszył się życiem i bawił się wszystkim, co napotkał na swojej drodze.

Wkrótce jednak zaczęły się problemy…

Pojawiły się trzecie powieki, a po paru dniach jego tylne łapki zaczęły się delikatnie plątać. W kolejnych – zaczął przekrzywiać główkę na bok, co świadczy o problemie z centralnym układem nerwowym. Objawy bardzo nas zaniepokoiły, jednak w badaniach krwi nic nie wyszło. Wdrożyliśmy leczenie zachowawcze i zleciliśmy kolejne badania – tym razem na toxoplazmozę. Po raz kolejny trop okazał się błędny.

W tej chwili Robin praktycznie nie chodzi, a jedynie się czołga. Załatwia się pod siebie i jest kompletnie zależny od nas. Musi być codziennie kąpany i specjalnie karmiony.

Bardzo prosimy o pomoc w leczeniu i dalszej diagnostyce Robina.

Jego pogarszający się stan łamie nam serca i nie wyobrażamy sobie poddać się bez walki.

Link do zbiórki dla Robina jak zwykle w komentarzu.
Dane do przelewów:
26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: Robin)
lub:
Paypal: info@kociawyspa.org
Jeśli udostępniacie post – pamiętajcie o przeklejeniu linka ze zbiórką z naszego komentarza.

Źródło:

Źródło:

Pamiętacie Django

Pamiętacie Django?
Kocurek bardzo poważnie zachorował. Nie mógł jeść, pojawiła się żółtaczka, wkrótce zaczął krwawić z pyszczka (skaza krwotoczna). Wystąpiły też problemy z równowagą, które mają miejsce do dziś.
Django zachorował na FIP, a w wyniku osłabienia, złapał kalicywirusa z najgorszymi możliwymi objawami (mimo wcześniejszych szczepień).
W dalszym ciągu jest na leczeniu, lecz czasem ma problemy wymagające naszej pomocy.
Odzyskał już radość życia, a większość objawów minęło, jednak leczenie FIP potrwa jeszcze kilka tygodni.
Leków mamy tylko na tydzień 🙁
Może znajdzie się wśród Was wirtualny opiekun dla Django?
A może ktoś zechce wesprzeć zbiórkę na jego leczenie?
Link jak zwykle w komentarzu.

Źródło:

Kochani

Kochani!
Nasza fundacja to zdecydowanie mniejszy zespół, niż mogłoby się wydawać. Nasi wolontariusze to w większości osoby przychodzące na dyżury jedynie raz lub dwa w tygodniu. [Dyżurów w tygodniu jest 14]. Do tego dochodzi wożenie kotów do weterynarzy, robienie ogłoszeń, pozyskiwanie dotacji i darowizn, aby dalej działać, wydawanie do adopcji, podawanie leków, prowadzenie administracji… Czynności, którymi powinno zajmować się kilka zespołów osób robią dwie – trzy osoby.
Bardzo potrzebujemy ludzi zaangażowanych, z wielkim sercem do kotów i zapałem do działania. Osób, które chciałyby współtworzyć fundację, uczyć się nowych rzeczy (jak na przykład podawania leków), zaangażować się w sposób większy, niż jako spędzanie wolnego wieczoru. Fundacja potrzebuje filarów, na których mocno się oprze, aby mogła w nadchodzącym sezonie pomóc jak największej ilości kotów.
Czy mamy tutaj takie osoby, czy liczymy na cud?

Źródło: