Bardzo nas podnosi na duchu, kiedy prywatne osoby walczą o bezdomne koty. Nie zostawiają na pastwę losu, nie przekazują odpowiedzialności przeciążonej fundacji. Nie pozostawiają w strasznych niejednokrotnie gminnych przechowalniach.
Mimo braku środków, nie cofają się przed niesieniem pomocy.
Takich ludzi nam brakuje!
Dla takiej osoby udostępniamy zbiórkę.
Walka się toczy o kotka, postrzelonego z wiatrówki w kręgosłup.
Pomożecie? <3