Hugo
Tego kocurka zgłoszono nam kilkukrotnie, z terenu kościoła w Stalowej Woli. Dochodziły do nas sprzeczne informacje… Jedni twierdzili że kocurek jest wychodzący, inni że cały czas przebywa pod samochodem, a nigdy wcześniej go nie widzieli.
Nie chcieliśmy ryzykować sytuacji, że kot potrzebujący pomocy, zostanie na ulicy bez opieki. Cały czas szukaliśmy opiekuna, lecz kawaler został zabezpieczony w kociarni.
Okazało się, że jest kastrowanym kocurkiem, co oznacza, że kiedyś miał dom. Miał na sobie całą tonę kleszczy i dopiero drugi preparat pozwolił je w całości usunąć 😖
Hugo – bo tak go nazwaliśmy, jest bardzo kulturalnym kocurkiem, który świetnie odnajdzie się w domu jako koci jedynak. Inne koty toleruje, ale nie potrzebuje ich do szczęścia. Dużo bardziej ceni sobie towarzystwo człowieka.
Jest już dwukrotnie odrobaczony i zaszczepiony.
Macchiato
Czwarty braciszek, wśród pięknego biszkoptowego rodzeństwa uratowanego z działek. Koty giną tam w paszczach lisów, stąd ulegamy prośbom karmiciela, aby brać do nas te które udaje się oswoić. Macchiato jest jeszcze bardzo nieśmiały, ale zdarza się mu już mruczeć i nadstawiać do głaskania. Będą z niego koty 🙂
Pluszi
Bambi jest wrażliwcem, nie lubi głośnych dźwięków (miauczy ze strachu jak włączam odkurzacz albo głośniej muzyka leci). Pluszi lubi od czasu do czasu wyciumkać jeszcze palca Są jak papużki nierozłączki, jak nie ma jednego w pobliżu to drugie płacze.
Toyotka - obecnie na leczeniu
Kotka Toyotka, jak sama nazwa wskazuje, została zgarnięta z okolic salonu Toyoty w Stalowej Woli. Pracownicy salonu byli bardzo zaangażowani najpierw w jej dokarmianie, następnie szukanie dla niej pomocy… a ostatecznie wsparli nas pyszniutką karmą.
Obecne na leczeniu