
WIRTUALNY OPIEKUN:
Maya
Oliwka
Maleństwo porzucone na ulicy zostało znalezione zmarznięte i płaczące obok myjni samochodowej. Na szczęście, w końcu trafiło na osoby o wielkim sercu, które spostrzegły powagę sytuacji i rozpacz malucha… i zabrały go do ciepłego domku.

Gaja
Wiek: ok. 10 miesięcy
Jest troszkę płochliwa, ale bardzo lubi być głaskana. Wtedy mruczy i wykłada się brzuszkiem do góry

Nadia
Wiek: ok. 7 miesięcy
Kiedyś była dzika, ale została oswojona przez swojego ukochanego karmiciela – starszego pana, który nawet w zimie przemierza kilka kilometrów, aby codziennie nakarmić swoich podopiecznych. Otrzymaliśmy od niego telefon, że jedna z młodziutkich koteczek nie może chodzić. Prawdopodobnie została zaatakowana, albo miała inny wypadek, w wyniku którego jest poważnie ranna. Postanowiliśmy zabrać ją do naszej kociarni i otoczyć opieką. Kotka faktycznie nie staje na tylną łapkę, nawet mimo podania leków przeciwbólowych. Po zrobieniu RTG, okazało się że to złamanie wymagające pilnej operacji. Kość jest pogruchotana i tylko szybki zabieg da jej szansę na sprawność i życie bez bólu.
Nasza Nadia jest już po operacji. Czeka ją długa rehabilitacja i badania kontrolne. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Dzięki Waszemu wsparciu rozpoczęliśmy leczenie i daliśmy jej szansę na sprawność i życie bez bólu. Jak widzicie, mimo cierpienia, kotka walczy i dzielnie trenuje łapkę.
Niestety, to nie koniec… zbieramy dalej, żeby móc kontynuować najlepszą możliwą opiekę nad nią.
Kotka lubi się bawić, super dogaduje się z innymi kotami i bardzo lubi człowieka. Jest łagodna i bezproblemowa. Szukamy jej dosyć spokojnego domu.

Biszkopt
Kto pokocha Biszkopta? Kocurek trafił do nas od Pani Basi – karmicielki, która zajmuje się około setką kotów na działkach w Stalowej Woli.
Pani Basia zauważyła, że ten piękny biszkopcik o aksamitnym futerku, jest oswojony, lgnie do ludzi i kompletnie nie radzi sobie na wolności. Musiał to być dla niego ogromny dramat, kiedy został tam wyrzucony. Dodatkowo kocurek mocno się pochorował…smarkał, kichał i miał czerwone oczka 🙁
Teraz jest już bezpieczny i czeka na dom.
To wspaniały, przyjazny i łagodny chłopczyk.
