
Matylda
Kotka przyszła prosić nas o jedzenie, w chłodne dni dała się zaprosić do środka, gdzie mogła się zagrzać. Toleruje inne koty.

Altair
Była to typowa interwencja… pojechaliśmy obejrzeć kocia rodzinkę i oszacować możliwości pomocy… okazało się jednak że już dziś nie możemy zostawić ich bez opieki.. Wszystkie trafiły do nas chore, zarobaczone, zapchlone i z kocim katarem. Mimo przepełnienia i licznych trudności, nie mogliśmy zostawić ich bez opieki, bo jeśli nie my to nikt im nie pomoże.
Obecnie są leczone.

Ezio
Była to typowa interwencja… pojechaliśmy obejrzeć kocia rodzinkę i oszacować możliwości pomocy… okazało się jednak że już dziś nie możemy zostawić ich bez opieki.. Wszystkie trafiły do nas chore, zarobaczone, zapchlone i z kocim katarem. Mimo przepełnienia i licznych trudności, nie mogliśmy zostawić ich bez opieki, bo jeśli nie my to nikt im nie pomoże.
Obecnie są leczone.

Connor
Była to typowa interwencja… pojechaliśmy obejrzeć kocia rodzinkę i oszacować możliwości pomocy… okazało się jednak że już dziś nie możemy zostawić ich bez opieki.. Wszystkie trafiły do nas chore, zarobaczone, zapchlone i z kocim katarem. Mimo przepełnienia i licznych trudności, nie mogliśmy zostawić ich bez opieki, bo jeśli nie my to nikt im nie pomoże.
Obecnie są leczone.

Evie
Była to typowa interwencja… pojechaliśmy obejrzeć kocia rodzinkę i oszacować możliwości pomocy… okazało się jednak że już dziś nie możemy zostawić ich bez opieki.. Wszystkie trafiły do nas chore, zarobaczone, zapchlone i z kocim katarem. Mimo przepełnienia i licznych trudności, nie mogliśmy zostawić ich bez opieki, bo jeśli nie my to nikt im nie pomoże.
Kasi i Evie to dwie kociczki które jako jedyne z całego miotu przeżyły groźnego wirusa.
Dziewczynki są wyjątkowo ciekawskie i wszędzie ich pełno. Kochają ludzi i inne koty…kochają właściwie wszystko co je otacza
Zostały właśnie zaszczepione i w domu tymczasowym czekają, aż ktoś je przygarnie – koniecznie w dwupaku
Do oddania z siostrą Kasandrą

Kasandra (Kasi)
Była to typowa interwencja… pojechaliśmy obejrzeć kocia rodzinkę i oszacować możliwości pomocy… okazało się jednak że już dziś nie możemy zostawić ich bez opieki.. Wszystkie trafiły do nas chore, zarobaczone, zapchlone i z kocim katarem. Mimo przepełnienia i licznych trudności, nie mogliśmy zostawić ich bez opieki, bo jeśli nie my to nikt im nie pomoże.
Kasi i Evie to dwie kociczki które jako jedyne z całego miotu przeżyły groźnego wirusa.
Dziewczynki są wyjątkowo ciekawskie i wszędzie ich pełno. Kochają ludzi i inne koty…kochają właściwie wszystko co je otacza
Zostały właśnie zaszczepione i w domu tymczasowym czekają, aż ktoś je przygarnie – koniecznie w dwupaku
Do oddania z siostrą Evie

Aveline (Ali)
Była to typowa interwencja… pojechaliśmy obejrzeć kocia rodzinkę i oszacować możliwości pomocy… okazało się jednak że już dziś nie możemy zostawić ich bez opieki.. Wszystkie trafiły do nas chore, zarobaczone, zapchlone i z kocim katarem. Mimo przepełnienia i licznych trudności, nie mogliśmy zostawić ich bez opieki, bo jeśli nie my to nikt im nie pomoże.
Obecnie są leczone.