Kaylis
Trafił do nas cały w kleszczach, z licznymi ranami po pogryzieniach, z ogromną infekcją uszu wywołaną swierzbowcem oraz infekcją oczu i górnych dróg oddechowych. Został przetestowany na wirusy i wdrożone zostało leczenie. Został szczepiony i wykastrowany.
Kocurek jest wyjątkowo miziasty, pakujący się na kolana i ugniatający łapkami. Będzie z niego prawdziwy gwiazdor. Uwielbia ludzi i ma pełno energii, zabaw nigdy dosyć. Nadaje się na jedynka, do kotów bardzo dominujący.