Pod naszą opieką jest mały Koksik. Kocurek trafił do nas z kocim katarem i poważnym stanem zapalnym spojówek. Był wolno żyjącym kociakiem skazanym na poniewierkę, a gdyby nie został zauważony, to najpewniej już by nie żył. Koksik nie chciał jeść, miał okropny katar, a jego oczy były całe oblepione ropą. Od trzech tygodni walczymy o jego oczy- o to, żeby nie zarosły. Obecnie dostaje już czwarty antybiotyk i dopiero zauważamy niewielka poprawę. Dostaje kilka rodzajów kropli i wymaga stałej opieki. Niestety doszło do uszkodzenia rogówek i kociak będzie niedowidzący, ale nie poddajemy się i walczymy o jego jak najlepszą sprawność.