Nadal poszukujemy domu dla Landrynki, która trafiła do lecznicy ranna.
Kicia jest po amputacji łapki i powoli dochodzi do siebie.
Niestety jej czas w domu tymczasowym się kończy, a my kompletnie nie mamy co z nią zrobić
Czy znajdzie się dobra dusza która otoczy tą biedną kotkę opieką? Przeżyła już tak dużo, że zasługuje na dom, a nie zamknięcie w klatce
Mamy nadzieję, że w tym ogromnym nieszczęściu, jakiego doświadczyła, spotka na swojej drodze dobrych i troskliwych ludzi.
Milord
Przedstawiamy Milorda – charakternego kocurka, który doskonale wie czego chce i nie boi się o to prosić Milord jest młodym, wykastrowanym kocurkiem, który lubi towarzystwo człowieka. Jego imię chyba tłumaczy wszystko, nasi wolontariusze zakochali się w jego białych policzkach
Milordowi szukamy domu jako kociego jedynaka, gdyż w stosunku do innych kotów potrafi być dość dominujący. Myślimy, że świetnie się sprawdzi w domu, w którym będzie miał uwagę człowieka na wyłączność
Dina
Dina to przeurocza i zakochana w człowieku kotka, która trafiła do nas jesienią ubiegłego roku. Obecnie ma około 9 miesięcy. Kotka uwielbia obserwować otoczenie z góry, a kiedy wystawi się do niej rękę, natychmiast podskakuje i próbuje sama się o nią głaskać
Jej znakiem rozpoznawczym są piękne rude skarpetki, którymi bardzo lubi się chwalić
Do jej głównych hobby należą sporty wodne… czyli zabawa wodą w umywalce. Podczas dyżurów, daje nam do zrozumienia wymownym spojrzeniem, żeby odkręcić jej wodę, gdyż ma ochotę sobie pochlapać
Dina jest już wysterylizowana i z utęsknieniem czeka na dom. Koniecznie niewychodzący, z kocim towarzyszem.
Kaylis
Trafił do nas cały w kleszczach, z licznymi ranami po pogryzieniach, z ogromną infekcją uszu wywołaną swierzbowcem oraz infekcją oczu i górnych dróg oddechowych. Został przetestowany na wirusy i wdrożone zostało leczenie. Został szczepiony i wykastrowany.
Kocurek jest wyjątkowo miziasty, pakujący się na kolana i ugniatający łapkami. Będzie z niego prawdziwy gwiazdor. Uwielbia ludzi i ma pełno energii, zabaw nigdy dosyć. Nadaje się na jedynka, do kotów bardzo dominujący.
Sztorm
Sztormik, zwrócony z adopcji z wielkimi pretensjami dotyczącymi jego stanu zdrowia, jest już u nas kilka dni.
Kotek zaczyna się przełamywać…tuli się do nas i ociera
Od przyjazdu ani razu nie zwymiotował, a dziś udaliśmy się z nim na szczegółowe badania. Sztormik został dokładnie obejrzany. Nie ma żadnych dolegliwości bólowych, a wyniki krwi są idealne
Z każdym dniem ma coraz więcej energii i ciekawości tego, co go otacza i z każdym dniem coraz więcej je. Jest wspaniałym kotem.
Rozpoczynamy poszukiwania dla niego domu, który pokocha go jak członka rodziny i nigdy nie odda.