KRS: 0000462235 | info@kociawyspa.org

Konwalia


Dzieciaki ze szkoły podstawowej nr 7 w Stalowej Woli, postanowiły samodzielnie szukać pomocy dla brudnego i głodnego kociaka, krążącego w okolicy od kilku dni.

Dexter


Gonzo


Kocurek jest nosicielem wirusa FeLV, co jednak nie przeszkadza mu w tym, żeby żyć, czuć się dobrze i kochać swojego opiekuna.

Gonzo to kocurek, którego życie nie było usłane różami. W wypadku stracił ogon, a zapewne w walce z kocurami, zaraził się kocią białaczką (na szczęście nie wykazuje objawów choroby, a jest jedynie nosicielem). Złapany do kastracji na koszt gminy, miał zostać wypuszczony na wolność. Zostaliśmy poproszeni o pomoc, gdyż kocurek jest wyjątkowo spokojny i przyjazny i tak bardzo chciał być blisko człowieka. Wiele osób z góry odrzuca koty FeLV+, choć one niczym się nie różnią od pozostałych. Większość z nich dożywa w zdrowiu starości, a adoptując takie mruczki, robimy 10 razy więcej dobrego, niż w przypadku kotka bez FeLV.
Kto pokocha kociego weterana Gonzo i da mu w prezencie piękne życie? <3 Koty i psy ze Szczebrzeszyna <3

Wafel


Penelopka


Otrzymaliśmy zgłoszenie, że do sklepu na jednej z wsi, pod Stalową Wolą, przybłąkała się brudna, zaropiała i przeraźliwie chuda kotka. Była przeganiana miotłą i chyba tylko koci aniołowie sprawili, że na miejscu pojawiły się osoby, które lubią koty.
Koteczka trafiła do nas późnym wieczorem. Nie sądziliśmy jednak, że jej stan jest aż tak zły.
Od początku: dziewczynka jest niemożliwie odwodniona, a kręgosłup sterczy tak, że głaskanie jej przyprawia nas o nieprzyjemne uczucie – jakby trzema łapkami była już na tamtym świecie. Kotka ma żółtaczkę, anemię, infekcję górnych dróg oddechowych z hektolitrami ropy lejącymi się z noska i oczu…i jakby tego było mało – w kilku miejscach dostrzegliśmy pod skórą śrut, co oznacza, że ktoś do niej strzelał z wiatrówki.
Nie wiemy nawet od czego zacząć leczenie. Najprawdopodobniej malutka ma FIPa, o czym świadczą parametry krwi i rozdęty, lejący brzuszek wypełniony płynem. Konieczne jest opanowanie infekcji, która niszczy jej małe ciałko i zabiera chęć do życia. Na końcu zajmiemy się wyciągnięciem śrutu – o ile będzie nam dane.