KRS: 0000462235 | info@kociawyspa.org

Reszka


Została zabrana podczas interwencji od alkoholików, z kotami bywa różnie, jak jej bardzo nie wchodzą w drogę to jest ok. Do ludzi bardzo pozytywnie nastawiona, lubi mizianko

Tiffany


Alladyn


Kromi


Kromi jest jedną z kotek, które zabraliśmy interwencyjnie. Była tak zabiedzona i niedożywiona, że oprócz tego że wyglądała jak skóra i kości, miała poważne ubytki w sierści.
Kotka miała pchły, pasożyty wewnętrzne i świerzbowca usznego, który spowodował poważny stan zapalny uszu.
Mimo tego że jest u nas już ponad miesiąc, nadal jest bardzo chuda i wycofana.
Z satysfakcją obserwujemy jednak, że z każdym dniem robi się coraz bardziej ufna, jej oczka stają się coraz weselsze, a kiedy ją głaszczemy coraz mniej czuć kręgosłup ☺️
Powoli zaczynamy rozglądać się za domem dla Kromi. Na pewno szukamy jej domu spokojnego i doświadczonego w pracy z kotami, a przede wszystkim oferującego ogrom miłości i zrozumienia ❤️

Nepti


Pierwsze cztery koty z Wojtyszek już u nas. To wspaniałe, ciekawskie i pełne miłości futrzaki. Apelujemy o adopcje. Kiedy te znajdą domy, wyciągniemy kolejne!

Nepti jest kotem nachalnym aczkolwiek niezwykle uroczym. Pcha się na kolana i przytula do człowieka całym ciałem, głośno przy tym mrucząc 🥰
Przez większość czasu szuka sobie ciekawych zabaw lub człowieka, który mógłby poświęcić mu trochę czasu 😉
Jeśli ktoś z Was marzy o kocie kochającym noszenie na rękach, to Nepti i będzie idealny ❤️
W przypadku jego adopcji konieczne będą zabezpieczenia okien i balkonów, a także kocie towarzystwo.

Jowi


Pierwsze cztery koty z Wojtyszek już u nas. To wspaniałe, ciekawskie i pełne miłości futrzaki. Apelujemy o adopcje. Kiedy te znajdą domy, wyciągniemy kolejne!

Merkury


Pierwsze cztery koty z Wojtyszek już u nas. To wspaniałe, ciekawskie i pełne miłości futrzaki. Apelujemy o adopcje. Kiedy te znajdą domy, wyciągniemy kolejne!

Uran


Pierwsze cztery koty z Wojtyszek już u nas. To wspaniałe, ciekawskie i pełne miłości futrzaki. Apelujemy o adopcje. Kiedy te znajdą domy, wyciągniemy kolejne!

Musimy przyznać że cała trójka jest absolutnie wyjątkowa. Kociaki kochają się przytulać, uwielbiają być noszone na rękach, zarzucają łapki na szyję i przytulają się pyszczkiem do ludzkiej twarzy. Mają wyjątkowo długie ogony które wyróżniają je spośród innych kotów 🥰
Są prawdziwym ucieleśnieniem radości życia 🙂
Wyobrażamy sobie, że dom który przyjąłby całą trójkę, byłby chyba najszczęśliwszym domem na świecie. Mamy jednak nadzieję, że po prostu znajdą domy, których nigdy nie miały.

Marinka


Marinka bardzo potrzebuje domu…
Ta wspaniała, spokojna i niezwykle przyjazna kotka, została znaleziona zagłodzona i odwodniona w pewien zimowy wieczór.
Kilka miesięcy zajęło jej dojście do dobrej kondycji i obecnie zaczyna rozglądać się za domkiem 🙂
Marinka nie lubi innych kotów i zdecydowanie woli być jedynaczką. Uwielbia za to ludzi 🙂
Jeśli ktoś z Was zakocha się w tych pięknych oczkach, a poszukuje oddanej kociej przyjaciółki, koniecznie piszcie albo dzwońcie

Tomcio


Tomcio trafił do kociarni po tym jak znaleziony został skulony pod balkonami jednego z bloków. Jak się dowiedzieliśmy, mieszkał na 4. piętrze, od kilku dni nikogo nie było w domu. Wyskoczył…
Zdziwiło nas, jak wspaniale docenił trudne warunki fundacyjne. Ten kocurek kocha ludzi wręcz obłędnie. Na rękach wtula główkę i mruczy. Jest chodzącą miłością.
Tomcio rozkochuje w sobie wszystkich i nadszedł czas aby rozkochał kogoś na stałe.
Jest kastrowany, testowany na FeLV/FIV (-) i szczepiony.

Ten burasek ma w sobie coś tak wyjątkowego, że nie sposób przejść koło niego obojętnie. Miał milion udostępnień i już dwa razy miał jechać do nowego domu…niestety losy potoczyły się tak, że nigdzie nie pojechał…
Tomaszek należy do kotów które ciągle wypatrują człowieka…momentami mamy też wrażenie, że ma depresję wynikającą z braku poświęcanej mu uwagi.
My niestety mamy zwykle 70 kotów do zaopiekowania podczas kilkugodzinnego dyżuru i nie jesteśmy w stanie dać Tomaszkowi tyle miłości ile potrzebuje.
Dlatego apelujemy o dom dla niego <3 Niewychodzący, z kotami lub bez.

Tomaszek szybko został jednym z naszych ulubieńców. W grudniu pojechał do domu stałego i wydawało się, że jego życie od teraz będzie usłane różami. Niestety, z nowego domu co chwilę docierały do nas skargi na niego. A to załatwianie się poza kuwetą, a to głośne wokalizowanie. Doszło nawet do agresji w stosunku do psiaka.
Tomaszek wrócił do nas z drugiego końca Polski. Pomyśleliśmy że może jest chory i dlatego sprawiał problemy. Wykonaliśmy szereg badań, które nic nie wykazały… Tomaszek jak był aniołem przed adopcją, tak był nim i po powrocie 🤨
Kolejny pomysł był taki, że Tomcio sprawia problemy w domu, a w kociarni udaje niewiniątko. Nie pozostało więc nic innego, jak wziąć kocurka do domu tymczasowego i przekonać się na własnej skórze.
Oto, jak jest mieszkać z Tomciem 🙂