KRS: 0000462235 | info@kociawyspa.org

Dixi


Pixi i Dixi to siostrzyczki, które jako małe kotki wraz z rodzeństwem zostały zdjęte z 5 metrowego drzewa. Kotki były radosnymi kulkami, uwielbiającymi polowanie na zabawki. Są jeszcze płochliwe względem człowieka i same nie podchodzą na pieszczoty, ale gdy je złapiemy, to zaczynają pięknie mruczeć. Po 3 miesiącach znalazły dom, który musiał je zwrócić po 2,5 roku. Oba są wystraszone tą zmianą. Gdy przybyły do fundacji patrzyły ogromnymi przerażonymi oczkami i próbowały wtopić się w ścianę. Chciały dosłownie zniknąć i prawie im się udało, gdyż zaginęły w dużym fundacyjnym lokalu. Były tak wystraszone, że szukały spokojnego schronienia i istniało zagrożenie, że wejdą gdzieś, skąd już nie uda im się wyjść. Strażacy pomogli przeszukać przestrzenie ponad sufitem, które były dla nas niedostępne, używając do tego celu specjalistycznych kamer. Ostatecznie znalazły się schowane w cokole szafy, ale jak się tam wcisnęły nie mamy pojęcia. Obecnie kotki mieszkają w domu tymczasowym. Na nowo zaufały człowiekowi, okazują swoją wdzięczność i miłość. Dixie: Niepoprawna romantyczka. Delikatna, subtelna. Poczynania siostry lubi obserwować z perspektywy ludzkich kolan/szyi/pachy (niepotrzebne skreślić). Nieodłączna towarzyszka drzemek i wieczorów filmowych (nigdy nie ocenia twoich wyborów). Życie przyjmuje z pewną dozą nieśmiałości, ale na spokojnie. 100% wdzięku, urodzona łamaczka ludzkich serc. Pixi i Dixi szukają razem spokojnego domu, kogoś wyrozumiałego i  kto potraktuje ich jak członków rodziny. Wysterylizowane, zaszczepione, odrobaczone.

Pixi


Pixi i Dixi to siostrzyczki, które jako małe kotki wraz z rodzeństwem zostały zdjęte z 5 metrowego drzewa. Kotki były radosnymi kulkami, uwielbiającymi polowanie na zabawki. Są jeszcze płochliwe względem człowieka i same nie podchodzą na pieszczoty, ale gdy je złapiemy, to zaczynają pięknie mruczeć. Po 3 miesiącach znalazły dom, który musiał je zwrócić po 2,5 roku. Oba są wystraszone tą zmianą. Gdy przybyły do fundacji patrzyły ogromnymi przerażonymi oczkami i próbowały wtopić się w ścianę. Chciały dosłownie zniknąć i prawie im się udało, gdyż zaginęły w dużym fundacyjnym lokalu. Były tak wystraszone, że szukały spokojnego schronienia i istniało zagrożenie, że wejdą gdzieś, skąd już nie uda im się wyjść. Strażacy pomogli przeszukać przestrzenie ponad sufitem, które były dla nas niedostępne, używając do tego celu specjalistycznych kamer. Ostatecznie znalazły się schowane w cokole szafy, ale jak się tam wcisnęły nie mamy pojęcia. Obecnie kotki mieszkają w domu tymczasowym. Na nowo zaufały człowiekowi, okazują swoją wdzięczność i miłość. Pixie: Wraz z nadejściem zmroku jej głowa wypełnia się niezliczonymi pomysłami. Nie lubi nudy. Wystarczy głęboko spojrzeć jej w oczy, by ujrzeć, że jej umysł pracuje w trybie „co by tu zamalować”. W nocy bardzo dba o siebie – spędza czas głównie w łazience wspinając się po ręcznikach i przeglądając w lustrze (odkrywane na nim codziennie rano ślady odbitych łapek to niepodważalny dowód!). Fanka siatek na okna – dzięki nim wie o wszystkim, co dzieje się na dzielni. W wolnym czasie uwielbia się rozbrajająco przytulać. Pixi i Dixi szukają razem spokojnego domu, kogoś wyrozumiałego i  kto potraktuje ich jak członków rodziny. Wysterylizowane, zaszczepione, odrobaczone.

Telimena


Keja


Keja jest bardzo młodziutką i nieco postrzeloną kotką, która bardzo wiele w życiu przeszła. Świadczy o tym fakt, że nie ma jednego oczka, oraz to że została znaleziona w środku zimy na jednym z osiedli.Dodatkowo, Kejusia jest nosicielką kociej białaczki. Na szczęście nie występują u niej objawy, a ona sama  cieszy się bardzo dobrym zdrowiem. Jednak przez to może być wyłącznie kocią jedynaczką lub mieszkać z innymi nosicielami FeLV. Kotka jest bardzo drobniutka i należy do tych charakternych, lecz są momenty kiedy wspina się po człowieku i domaga przytulania. Jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona.

Lalka


Lalka została przez nas przygarnięta jako 5 tygodniowe kociątko i na naszych oczach wyrosła z niej piękna, 6 miesięczna panienka. Lalka jest niesamowicie towarzyską kotką. Wystarczy się pojawić w jej otoczeniu, aby zaczęła mruczeć, tulić się i domagać pieszczot. Gdy jest szczęśliwa to… mlaska 😀 Z tego powodu ma również inne imię- Kotek Mniam Mniam 😀 Laleczka jest odrobaczona i dwukrotnie zaszczepiona. Czeka na odpowiedzialnego opiekuna, którego (jesteśmy pewni!) rozkocha w sobie w pięć minut.