
Lizi
Ta cudna mała kotka przyszła z ulicy. Jest bardzo spokojna i troszę lękliwa. Przy głaskaniu głośno mruczy.

Blink
Na Blinka polowaliśmy bardzo długo. Kocurek zamieszkiwał piwnice jednego z osiedli w Stalowej Woli. Ludzi zawsze lubił, ale nigdy nie dał się złapać.
W końcu się udało…trafił do pani weterynarz na zabieg kastracji, a stamtąd prosto do nas. W klatce i na kolanach oswojony i miziasty, jednak z perspektywy człowiek wydaje mu się jednak duży i straszny.
Choć nie zawsze podchodzi do człowieka to głaskany mruczy i ugniata, czasem ma odruch gryzienia głaszczącej ręki, ale robi to z czułości. Jak coś mu się nie podoba odchodzi, pokazuje też kiedy się do niego nie zbliżać. Toleruje inne koty, choć nie przepada za maluchami.
Blink jest uroczym chłopcem, który kocha zabawy i nie lubi się nudzić, dlatego wymaga innego kociego towarzystwa.

Rudzik
Rudzik został z pewnością porzucony na terenie miasta. Trafił do nas późnym wieczorem, a dzień później okazało się, że jest ciężko chory.
Walka o jego zdrowie trwała bardzo długo, a kocurek bardzo cierpiał.
Na szczęście udało się, a on każdego dnia okazuje nam wdzięczność, jakby rozumiał, że te wszystkie kroplówki, karmienie strzykawką i bolesne zastrzyki, były dla jego dobra.
Rudzik nadrabia zaległości w jedzeniu i zabawie, a najbardziej na świecie kocha piłeczki 🙂