Otrzymaliśmy zgłoszenie o małym kociątku, zagubionym gdzieś na jednej z wsi. Nie mogliśmy pozwolić, aby kolejne kocie dziecko umarło bez pomocy, stąd od razu zgodziliśmy się na przyjęcie go.
Okazało się, że to maleńka koteczka o wielkich, wystraszonych oczach…tak zarobaczona że praktycznie ciągnie brzuszkiem o ziemię i z ogromną duszność. Kotka z trudem łapie każdy oddech i musimy szybko jej pomóc.
Kotka jest bojaźliwa, ale kocha człowieka, potrzebuje spokojnego domu.
Dragon
Otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące kocurka, który przyplątał się podczas wojskowych ćwiczeń, w okolicach Radomyśla nad Sanem. Ogłoszenie na fb nie dało rezultatów, więc postanowiliśmy dowiedzieć się co się z nim stało. Staramy się nigdy nie zostawiać kotów potencjalnie potrzebujących pomocy, a wiedzieliśmy, że mógł on być po prostu przez kogoś porzucony i pozostawiony na pastwę losu. Jak się okazało, wojsko wspaniale zajęło się kotkiem – nakarmili, wygłaskali, a sanitariusze wstępnie opatrzyli rany. Żołnierze nie będą tam jednak stacjonować zbyt długo, a kotek Dragon wkrótce straciłby opiekunów. Wysłaliśmy tam naszego wolontariusza, z nadzieją, że zabranie go do Kociarni, będzie już szczęśliwym zakończeniem tej historii… Nie mogliśmy się bardziej mylić… Już w fundacji, oprócz ran na głowie i pyszczku, zauważyliśmy ogromny stan zapalny w uszach. Dodatkowo, kotek się przewraca i traci równowagę, chodzi na sztywnych łapkach i załatwia się pod siebie 🙁 Nigdy nie spotkaliśmy się z takim przypadkiem i trudno nam nawet zadecydować w którą stronę powinna ta diagnostyka pójść. Zleciliśmy komplet badań i wdrożyliśmy leczenie. Wkrótce, jeśli leki nie przyniosą pożądanych efektów, konieczna będzie wizyta u kociego neurologa :/
Kocurek dostał na imię Dragon, na prośbę żołnierzy, a imię pochodzi od nazwy manewrów wojskowych NATO, które właśnie odbywają się w naszych okolicach i do których nasz koci Dragon dołączył 🙂 Kotek, mimo choroby, jest chyba najszczęśliwszą i najbardziej wdzięczną istotą, jaką widzieliśmy <3 Wspólnie możemy mu pomóc
Latte
Nieśmiale przypominamy o Latte – kocurku o urodzie lodów śmietankowych i charakterze prawdziwego kota – pomysłowy, sprytny, w jednej chwili poluje na muchę niczym prawdziwy tygrys, a za chwilę jest najsłodszym misiem na ziemi 🙂 Jedynym powodem, dla którego nikt go jeszcze nie adoptował, jest to, że każdy odwiedzający fundację wybiera koty mniej adopcyjne, twierdząc, że o Latte pewnie domki się zabijają. Musimy w końcu powiedzieć to głośno – JUŻ CZAS! Prosimy przyszłych opiekunów Latte o pilne zgłoszenie się po swojego kota <3
Kropka
Kotka jest płochliwa, ale bardzo sympatyczna. Ma wystający języczek przez brak zębów. Wymaga dużo miłości i zrozumienia.
Toyotka
Kotka Toyotka, jak sama nazwa wskazuje, została zgarnięta z okolic salonu Toyoty w Stalowej Woli. Pracownicy salonu byli bardzo zaangażowani najpierw w jej dokarmianie, następnie szukanie dla niej pomocy… a ostatecznie wsparli nas pyszniutką karmą.
Obecne na leczeniu
Coco
Coco to jedna najsłodszych istot, jakie widzieliśmy 🙂 Po przebytym wirusie pozostały jej problemy neurologiczne, które powodują, że czasem plączą jej się łapki, czasem upadnie, czasem musi wspiąć się na drapak dwa razy – bo za pierwszy razem spadnie 🙂
Niemniej jednak, Coco jest chodzącą radością życia, która u wszystkich wywołuje uśmiech <3
Klara
Żabcia i Klara to dwupak nie do rozdzielenia. Żabka została przez nas wykarmiona od oseska. Wstawaliśmy do niej w nocy i tuliliśmy całymi dniami, aby nie odczuła tak bardzo braku matki. Klara została znaleziona na zajezdni autobusowej w Stalowej Woli. Przyjazne kocie dziecko… zmarznięte i głodne, czekało na pomoc na drzewie i płakało.
Obie kruszynki poznały się w domu tymczasowym i są nierozłączne. Wyglądają jak siostry i zachowują się jak siostry ❤️
Szukamy im najlepszego domu na świecie. Odpowiedzialnego i kochającego 😺
Maluszki są już odrobaczone i zaszczepione.