Jaskier
Kocurek wygłodzony, zarobaczony, ze świerzbem w uszach przychodził pod sklep w jednej z wsi. Ludzie go przeganiali, bo im przeszkadzał, bo próbował wejść do sklepu się ogrzać, bo chciał dostać coś do jedzenia. Na szczęście jednej z osób pracujących jego los nie był obojętny.
Kocurek jest wykastrowany i dwukrotnie zaszczepiony. Miziak, lubi się ganiać z kotami, więc dom raczej z drugim kotem.
Alvin
Wyciągnięty zupełnie przypadkiem z jednej z bardzo kiepskich gminnych przechowalni. Pojechaliśmy po innego kota i usłyszeliśmy: „a może tego też? Tylko dziki jest.” Wystarczyło spojrzeć w jego przerażone oczka, aby decyzja sama się podjęła.
Alvin jest z nami od kilku miesięcy. Nie był dziki. Był bardzo wystraszony…
Dziś kocha człowieka i patrzy na wolontariuszy wzrokiem przepełnionym uwielbieniem…a my kochamy jego wrażliwość oraz łagodny, spokojny charakter. Z kotami bardzo dobrze się dogaduje ale szukamy mu domu gdzie nie będzie dominujących kotów. Musi to być dom spokojny i bez dzieci. Najlepiej też żeby inne koty były dorosłe i miały równie delikatne usposobienie.