Gothi


Ta kochana starowinka trafiła do nas z terenu Zasania w Stalowej Woli. Musiała być kiedyś czyimś kotkiem, gdyż człowiek kojarzy jej się z dobrocią i troską.
Niestety, jej losy na pewnym etapie życia musiały zejść na smutne tory bezdomnego kota. Trafiła do nas z ogromną infekcją w pyszczku, niewydolnością nerek i silną anemią. Gdyby na dodatek była osowiała i nie jadła…mielibyśmy podstawy, aby się poddać.
Gothi jednak mruczy, tuli się do człowieka, zajada wszystko, co dostanie i bardzo się cieszy, że już nie jest sama. Weterynarze dają jej szansę… wszystko pokażą najbliższe dni i tygodnie. Badania kontrolne pokazały, że anemia nieco się zmniejszyła, ale problem nadal jest 🥺
Kotka cierpi na niewydolność nerek, a my dwoimy się i troimy, aby jej pomóc i wyprowadzić z tego najgorszego stanu.
Mamy wrażenie, że ta mądra kocia babcia po raz pierwszy w życiu jest tak kochana i zaopiekowania. Ona naprawdę bardzo chce żyć.