Lido


Kocurek był dzikim kotem, który potrzebował leczenia. Od bardzo dawna był chory…serce nam się krajało, gdyż widocznie cierpiący przemykał między samochodami i za nic w świecie nie dał się złapać. Jego oczka były w strasznym stanie. Kiedy w końcu biedak sam poprosił o pomoc, okazało się że jego oczy wymagają długiego leczenia, a dodatkowo kotek cierpi na niewydolność nerek. Kot odmienił się nie do poznania, zrobił się ogromnym miziakiem, któremu brakowało ciepła i czułości.