Lucas


Otrzymaliśmy telefon od człowieka, który oznajmił, że chce oddać nam kota. Kotek należał do jego zmarłego sąsiada i w zimne dni szukał pomocy u ludzi.
Człowiek ten postawił sprawę jasno: mamy czas do 12, żeby go zabrać. W innym wypadku wywiezie go 20 km od domu, aby kotek nie wrócił.
W obliczu takiego podłego szantażu, mimo iż z szantażystami zwykle nie rozmawiamy, postanowiliśmy zabrać kotka. Nie możemy pozwolić, aby został wywieziony, gdyż w mrozy nie przeżyje w obcym miejscu. Kotek jest uroczym, spokojnym kocurkiem, chętny na pieszczoty.
Kocurek jest wyjątkowo pięknym marmurkowym kawalerem. Świetnie dogaduje się z innymi kotami, a w stosunku do ludzi jest wyjątkowo kochany i przyjazny.
Zwraca szczególną uwagę wszystkich odwiedzających naszą fundację ze względu na piękne ufne oczka i cudowne umaszczenie.
Szukamy mu domu niewychodzącego, najlepiej z kocim towarzyszem ❤️