Riona
Ta interwencja na długo pozostanie w naszej pamięci. Trzy kocice i sześć bardzo ciężko chorych kociąt, porzuconych przy drodze w lesie. Na początku trafiło do nas niestety tylko część. Dzięki pomocy pań z Sandomierza, trafiły do nas kolejne koty, porzucone w lesie. Nerwowa kotka i chore maleństwo. Kotka początkowo skakała po ścianach że strachu, lecz kiedy zobaczyła maluchy, zaczęła je ochoczo myć i karmić.
Z maluchami codziennie jesteśmy w lecznicy. Dorosłe kotki cierpią na infekcje oczu, uszu, a jedna z nich niepokoi nas ze względu na przyspieszony oddech i dziwne bólowe odruchy. Łącznie mamy z tamtego miejsca trzy kotki i pięć kociąt. Riona, z początku niespokojna, okazała się wyjątkowo miła i chętna do głaskania. Jest pełna energii i wdzięku.