Ropcio


Wiek: ok. 6 lat

Otrzymaliśmy zgłoszenie o bardzo ciężko rannym kotku, widzianym na jednym ze stalowowolskich osiedli domków jednorodzinnych. Kocurek wył z bólu, błagając o pomoc, lecz był już tak głodny, odwodniony i wyziębiony, że nie miał siły dalej się przemieszczać. Z jego tylnej łapki ciekła ropa, a zapach jaki czuć było już z dużej odległości, świadczył że stan jest bardzo bardzo zły. Ropek  został odłowiony i wstępnie opatrzony. Było jednak jasne, że łapki nie da się uratować, a za to trzymaliśmy mocno kciuki, aby nie wdała się sepsa.

Kotek był operowany, łapka została amputowana.

Ropek miał około roku i prawdopodobnie od dłuższego czasu się błąkał. Mimo ogromnego bólu, jakiego doznał, jest bardzo wdzięczny i kochający ludzi. Opróżnia miseczki w ekspresowym tempie, łasi się i ugniata kocyki łapkami.