Sonia


Wiek: ok. 5 lat

Bierzemy udział w wielu dramatycznych interwencjach, jednak ta w sposób szczególny nami wstrząsnęła.
Otrzymaliśmy informację o dzikim kociątku, które od trzech tygodni biega ze stłuczonym słoikiem na głowie. Głodny kociak zapewne włożył pyszczek tam gdzie nie powinien, w poszukiwaniu jedzenia, a skończyło się to dla niego tragicznie. Pojemnik uciskał maleństwu szyję, a potłuczone szkło raniło i uniemożliwiało jedzenie.
Wycieńczone i przerażone maleństwo udało się złapać i przewieźć do weterynarza, gdzie pod narkozą usunięto szkło.
Kociczka otrzymała imię Sonia i po tych dramatycznych przeżyciach wymagała leczenia i rehabilitacji. Kotka miała sztywność w karku i rany oraz odparzenia na głowie i pyszczku. Była też mocno niedożywiona. Została uleczona, odrobaczona i zaszczepiona.

Wciąż pokazuje wdzięczność za pomoc i pełną miskę mrucząc i ocierając się o każdego. Jest cudowną kotką, która łaknie miłości do człowieka.

Kotka ma białaczkę, ale kocia białaczka to nic strasznego… jej nosicielami jest 10% populacji kotów i zwykle wirus do końca życia pozostaje uśpiony. Koty ze zdiagnozowaną białaczką mają jednak dużo mniejsze szanse na domy, mimo iż równie bardzo pragną miłości człowieka i swojego bezpiecznego miejsca. Dlatego też apelujemy o adopcje FeLV-ków. Mamy ich w Kociej Wyspie sporo, a zdecydowana większość jest całkowicie bezobjawowa.

Szukamy dla niej domku niewychodzącego, najlepiej z drugim, niedominującym kotkiem (istnieje możliwość dobrania kota z fundacji).

Wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona.