Tara


Wiek: ok. 7 lat

Nasza Tara przybłąkała się do jednego z gospodarstw na wsi i pchała się wszelkimi sposobami do środka. Była chuda, jej długa sierść była zrudziała, a miejscami jej praktycznie nie było… Cierpiała też na zapalenie płuc. Została zabrana do leczenia. Po zapaleniu płuc pozostał jej jeszcze kaszel, ale z każdym dniem było coraz lepiej.
Kotka, jak żadna inna potrafi pokazać wdzięczność za uratowanie życia. Jest grzeczna, spokojna i mruczy kiedy tylko się na nią spojrzy. Ma też spory apetyt i na jej grzbiecie nie czuć już wystającego kręgosłupa.
Dom tymczasowy okazał się dla niej zbawieniem. Może tam dochodzić do zdrowia bez stresu i zagrożeń w postaci wirusów i infekcji, a patrzenie na to jak wraca do zdrowia i odzyskuje radość życia jest największą satysfakcją. Jej sierść jest puszysta i mięciutka, a oczka wesołe 🙂 Kotka uwielbia człowieka, a przy głaskaniu ślini się ze szczęścia. Innych kotów się boi więc nadaje się na jedynaka.