Chaplin, zwany u nas pieszczotliwie Kitlerem, to rezolutny młody kocurek w wieku niespełna roku, który trafił do nas z naszej zaprzyjaźnionej lecznicy. Był kotkiem gminnym, który został przyniesiony do Pani Doktor po wypadku. Stracił wtedy ogonek i został mocno poturbowany 🙁
Musiał być operowany i dziś jest kotem bezogoniastym, aczkolwiek nieodczuwającym braku tylnej części ciała 😉
Kitlerka wszędzie jest pełno, szczególnie w okolicach wszystkiego, co da się ze smakiem spożyć, ale nie odmówi również gonitwy za zabawką czy innym kociakiem 🙂
Lubi też wskakiwać nam na ramiona, kiedy kucamy przy kuwetach, sprzątając jej cenną zawartość…bardzo pomocne dociążenie, aby nie wywrócić się do tyłu 😛
Oprócz śmiesznego i charakterystycznego wyglądu, został obdarzony wielką radością życia i ciekawością świata.
Czeka jedynie, aż ktoś go pokocha <3
