Dalia trafiła do nas z ulicy. Zaniedbana i ciężarna. Nieszczęście czyhało za rogiem… Tuż po zabiegu


Dalia trafiła do nas z ulicy. Zaniedbana i ciężarna. Nieszczęście czyhało za rogiem…
Tuż po zabiegu, rozważaliśmy czy nie zostawić jej w Kociarni, lecz jej strach przed kotami przeradzał się w agresję i nie byłoby to dobre dla nikogo.
Groził jej powrót na ulicę (choć nie bez walki).
Koci Aniołowie chyba jednak nad nią czuwają, gdyż zdecydowali się na nią wspaniali ludzie.
Kotka spędza święta już w domu ❤️

Źródło: