Django to około dwuletni kocurek, który jest z nami od dziecka. Kiedy był malutki, przeszedł straszną chorobę. Kalicywiroza, w jego przypadku, dała wszystkie najgorsze objawy, włączając żółtaczkę i skazę krwotoczną. Do dziś pozostały mu pewne zmiany w móżdżku, powodujące u kotka specyficzny i trochę zabawny sposób poruszania się. Jest on jednak całkowicie zdrowy i prowadzi w naszej kociarni aktywne kocie życie.
Niestety, w przypadku takich kotów jak on, potencjalni adoptujący, boją się i nie wiadomo czego się boją… sytuacja częsta i wykluczająca wszystkie koty, które mają za sobą trudne doświadczenia.
Tymczasem, Django bardzo tęskni za człowiekiem, a własny dom jest chyba poza zakresem jego najśmielszych wyobrażeń.
Puszczamy w eter i mamy nadzieję, że jest tam gdzieś jakaś wspaniała dusza, która pokocha Django ♥️