Drodzy!
Prosicie nas o pomoc – masowo. Dostajemy około 10-ciu zgłoszeń dziennie.
Jeśli nam ktoś poda przepis jak uratować cały świat rękami garstki osób, będziemy bardzo wdzięczni.
Nas jest naprawdę kilka osób i mamy pod swoją opieką prawie 90 kotów – z których większość to też Wasze zgłoszenia.
Są te z wczoraj, te z zeszłego tygodnia i te sprzed roku. Są też takie koty, których nikt nie chce bo wciąż chorują, a my się nimi zajmujemy od kilku lat. To są wszystko zgłoszenia, na które zareagowaliśmy i które nadal są przedmiotem ogromnego nakładu pracy.
To my prosimy o pomoc!
Nie mamy domów tymczasowych, naszych zaangażowanych wolontariuszy można policzyć na palcach, środków wciąż brakuje i mimo tego, że wcale tego nie lubimy – musimy żebrać. Nie ma tu zasobów do uratowania tysięcy kotów, które w naszym rejonie tej pomocy potrzebują.
Zacznijmy więc od tego, że to my prosimy o pomoc.
Na tą chwilę potrzebujemy domów tymczasowych, które przyjmą kociaki.