I kolejne migawki z wieczornego dyżuru. Jak zwykle, jesteśmy z kotkami do późna. Niektóre musimy wygłaskać, żeby się oswoiły, innym podać leki… część podkarmić, jeśli choroba odbiera im apetyt, a z częścią się pobawić, gdyż rozpiera je energia 🙂
Pracy jest zawsze bardzo dużo 😅