I po raz kolejny poszukujemy schronienia dla małego Nevila. Kocurek jest u nas odkąd miał kilka tygodni. Znajdujemy mu jeden dom tymczasowy za drugim, ale kocurek nigdzie nie może zagrzać miejsca. Jest wspaniałym, grzecznym i wyjątkowo proludzkim kociakiem, który boi się hałasu i gwałtownych ruchów.
Ma czas do soboty, kiedy to będzie musiał trafić do kociarni (jego tymczasowi opiekunowie wyjeżdżają za granicę).
Nie chcemy narażać go na taki stres, po tym jak uwierzył, że ma już dom i opiekunów na stałe 🙁
Może ktoś zechce pokochać tego cudownego mruczka?