Imbirek został wypatrzony na jednej z wsi pod Stalową Wolą


Imbirek został wypatrzony na jednej z wsi pod Stalową Wolą. Błąkał się między samochodami i nawoływał rozpaczliwie. Mijany przez całe mnóstwo ludzi, miał coraz mniej sił. Było zimno, a on był już bardzo chory. Kolejnej nocy by nie przeżył.
Miał wielki brzuszek – zapewne od robaków, a z góry sterczał kręgosłup.

Na szczęście został w końcu zabrany przez dobrą duszę i wkrótce przyjęty do jednego z domów tymczasowych. Jego opiekunka, nie chcąc angażować fundacji, sama podjęła się leczenia. Kociak miał biegunkę, wymiotował…do tego doszło zapalenie górnych dróg oddechowych.

Po tygodniu leczenia na własną rękę, opiekunka potrzebuje pomocy. Obiecaliśmy, że od teraz pomożemy w jego leczeniu, odrobaczeniu i szczepieniu. Pomożemy też wykarmić maluszka, dobrą jakościowo karmą.
Kto się dorzuci?
Dane do przelewów:
26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: na Imbirka)
lub:
Paypal: info@kociawyspa.org
Działa też zbiórka na malucha – w komentarzu.

Źródło: