Kilka dni temu, zadzwoniła do nas Pani Marta


Kilka dni temu, zadzwoniła do nas Pani Marta…kobieta mieszkająca samotnie w miejscowości niedaleko Stalowej Woli. Z rozmowy dowiedzieliśmy się, że Pani Marta nie ma na życie. W portfelu zostało jej 40 zł, a musi wykarmić swoje zwierzaki. Wszystkie uratowane, wszystkie przygarnięte.

Pani Marta nie prosi o nic więcej, jak o pomoc przy zwierzętach.

Już następnego dnia, nasza wolontariuszka zawiozła karmy dla zwierząt i poinstruowała, aby zabezpieczyć kocięta w łazience i czekać na nasz przyjazd.

W niedzielę udaliśmy się na kolejną interwencję w to miejsce. W nieogrzewanej łazience, siedziały trzy maluszki. Jako kuwetka – miska z ziemią. Jedzonko wymieszane z kaszą – żeby na dłużej wystarczyło. Pozostałe koty w domu wpatrzone w swoją Opiekunkę. Kotka (matka kociąt) wysterylizowana niedawno..udało się gdzieś załatwić pomoc. Kocur, mimo że znaczy, jeszcze niekastrowany – nie ma pieniędzy.

Na podwórku psiak…nie zawsze na łańcuchu. Kocha swoją Panią nad życie, a ona kocha jego – prosi o coś na kleszcze.

Wzruszeni tą miłością i czułością, ale też ubóstwem, zostawiliśmy wszystkie karmy jakie mieliśmy w samochodzie i kilka zabawek dla kociaków.

Musimy tam wrócić! Musimy pomóc. Pani Marta już dała z siebie 200% aby uratować te stworzenia, ale więcej nie da rady.

3 około 4-miesięczne kociaki są do adopcji. Dwie kotki i kocurek. Wymagają trochę oswajania, ale będą cudownymi miziakami <3 Link do zbiórki w komentarzu. Dane do przelewów: 26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: zwierzaki Pani Marty) lub: Paypal: info@kociawyspa.org

Źródło: