Klara została znaleziona na zajezdni autobusowej w Stalowej Woli, kilka miesięcy temu. Kotka była rozbrykanym dzieciakiem i kochała przytulać się do swoich towarzyszy w domu tymczasowym.
Wpewnym momencie zauważyliśmy, że coś złego się z nią dzieje. Coraz częściej się chowała, nie chciała się bawić, miała coraz mniej energii i radości życia.
Wkrótce pojawiły się zmiany na jej oczach, a następnie kotka przestała chodzić 🙁
Padła najgorsza diagnoza – FIP neurologiczny.
Konieczne jest drogie leczenie, które potrwa niemal 3 miesiące.
W chwili obecnej, dla nas oznacza to jedno – wyrok. Nie mamy pieniędzy nawet na utrzymanie. Koszty utrzymania stu kotów są ogromne i już teraz nie wiemy jak długo damy radę.
Prosimy Was, pomóżcie nam dać szansę Klarze. Kotka przeżyła już bezdomność, głód, strach i samotność. Jej historia nie może się teraz zakończyć!