Kochani


Kochani…
Jednocześnie z nieszczęściami, które dzieją się na Ukrainie, zwierzęta w schronisku – umieralni – Wojtyszkach, nadal spędzają swoje życie za kratami. Nie widzą słońca, nie obserwują ptaszków za oknem, nie mają troskliwych ramion człowieka.
Organizacja, która przeprowadziła interwencję milczy w tej sprawie. Oni też zajęli się teraz tematem Ukrainy.
My obiecaliśmy wtedy zabrać 4 koty i dać tym samym przykład , że taka pomoc jest bardzo potrzebna.
Niestety temat został ucięty, a zwierzaki po czterech miesiącach wciąż „siedzą za niewinność”.
Jak się okazuje, obecnie jednym praktycznym sposobem na wyciągnięcie kotów i psów z tego strasznego miejsca, jest zrobienie tego przez organizację.
Od jutra zaczynamy procedurę. Obiecaliśmy czterem kotom i się nie wycofamy.
A może ktoś z Was pomoże? Może uda się nam wspólnie zabrać ich więcej?

Źródło: