Kolejna kocia rodzinka została zabrana z jednego z zakładów, gdzie każdy dzień był dla małych kociaków pełen śmiertelnych zagrożeń. Wkoło mnóstwo było maszyn, parkujących samochodów, a kocica wciąż przenosiła swoje dzieci w coraz to nowe kryjówki, gdyż nigdzie nie czuła się bezpiecznie. Zakład sąsiadował z główną drogą – jedną z najbardziej ruchliwych w mieście, a już za kilka tygodni kociątka oddalałyby się coraz bardziej od mamy w poszukiwaniu przygód.
Kocia rodzinka zamieszkała w klatce w jednym z przepełnionych domów tymczasowych. Czy ktoś chciałby zapewnić że im ciepłe domowe schronienie i opiekę na najbliższych kilka tygodni? Zapewnimy jedzonko, żwirek i opiekę weterynaryjną.
Ps. Prosimy o telefony wyłącznie w sprawie pomocy w znalezieniu domu tymczasowego dla CAŁEJ rodzinki. Kociaków nie oddzielamy przedwcześnie od mamy.