Łapka którą przyjęliśmy do fundacji na leczenie, nadal wymaga bardzo dużo pracy i wysiłku. Z uwagi na duże osłabienie, anemię i leukopenię które utrzymują się od dwóch miesięcy, nie mogła dłużej pozostać w fundacji i musiała trafić do domu tymczasowego. Dużym problemem jest też fakt że Łapka sama nie je. Kilka razy dziennie jest podkarmiana przez wolontariusza. Kotka jest nosicielką kociej białaczki, więc tak długo utrzymujące się słabe wyniki krwi możemy powiązać z chorobą. Lekarze sugerują terapię drogim kocim interferonem (ok. 2000 zł). Niestety zbiórka na Łapkę stanęła w miejscu dawno temu i w chwili obecnej nie stać nas na lek.
Kiedy tylko zbiorą się środki, zamówimy lek i przeprowadzimy kurację. Bardzo prosimy o jakąkolwiek cegiełkę wsparcia. Jeśli coś da się dla niej zrobić, to na pewno to zrobimy 🥹
pomagam.pl/43k3ay