Malutka, niewidoma Eleni została wypatrzona w malutkiej klatce, w przepełnionym greckim schronisku


Malutka, niewidoma Eleni została wypatrzona w malutkiej klatce, w przepełnionym greckim schronisku. Kotka nie wiedziała co się z nią dzieje, ale na każdy głos człowieka i dotyk, reagowała z entuzjazmem. W schronisku, 120-stoma kotami, opiekują się dwie osoby, więc nie ma czasu na głaskanie i spędzanie czasu z każdym kociakiem. Nie ma tak nawet odpowiedniej opieki weterynaryjnej.
Chcemy otoczyć małą Eleni opieką i dać jej szansę na życie poza klatką. Niestety, jej szanse na dom się skończyły, gdyż sezon turystyczny dobiegł końca.
Założyliśmy zbiórkę na koszty sprowadzenia jej do Polski (szczepienia, chip, paszport, badanie weterynaryjne przed odlotem), a także koszt opieki weterynaryjnej po powrocie. M.in. konsultacja u profesora okulisty w Lublinie.
Wiemy, że w Polsce jest cała masa kociaków do uratowania, ale historia Eleni wyjątkowo nas wzruszyła. Sytuacja greckich kotów jest niestety tragiczna.
Pomóżcie nam pomóc tej małej, niewinnej istotce, która miała w życiu wyjątkowego pecha, a teraz od miesięcy siedzi zamknięta w klatce.
Link do zbiórki w komentarzu.

Źródło: