Mamy wspaniałe wieści!!!
Kasjo, który trafił niedawno do Krakowa i został po kilku dniach odebrany przez Izę i Dawida, nie zdążył nawet trafić do nas z powrotem. Znalazł już najlepszy dom, jaki mogliśmy sobie wyobrazić ❤️
Wszystko, co wydarzyło się w ostatnich dniach, to ciąg zbiegów okoliczności, które zaprowadziły go w ręce wspaniałej kobiety i trójki jej fantastycznych dzieci 😺
Pani miała adoptować od nas innego kotka, a przy okazji przywieźć nam biednego Kasjo. Zajrzała jednak do trasporterka i oświadczyła, że chce właśnie jego.
Jak się okazało, między Kasjo, a ich szalonym kocim rezydentem, jest niesamowita nić porozumienia. Kocurki ganiają się i walczą na niby całymi dniami 😅 Lepiej być nie mogło 🙂