Na zdjęciu nie widzicie małego kociaka. To Carmen. Mikrokotka w wieku około 2 lata… waży ok. 1.5 kg i przez większość czasu jest chora. Na dodatek jest dzikawa i tylko czasami daje się pogłaskać. Przy zabiegach zdrowotnych potrafi ze strachu dziabnąć i to mocno. I trochę o jej historii: nie wiadomo skąd się wzięła na działkach. Może ktoś ją wyrzucił


Na zdjęciu nie widzicie małego kociaka. To Carmen. Mikrokotka w wieku około dwóch lat… waży ok. 1.5 kg i przez większość czasu jest chora. Na dodatek jest dzikawa i tylko czasami daje się pogłaskać. Przy zabiegach zdrowotnych potrafi ze strachu dziabnąć i to mocno.
I trochę o jej historii: nie wiadomo skąd się wzięła na działkach. Może ktoś ją wyrzucił, może przyszła z terenów wiejskich, może się tam urodziła. Została nam przyniesiona przez naszą zaprzyjaźnioną karmicielkę – Panią Basię.
Po jakimś czasie opowiadaliśmy jej o problemach zdrowotnych Carmen i o tym jak nieufna i wystraszona jest. Pani Basia przejęta naszymi niedogodnościami, zapewniła że kotka może wrócić na działki…
Spójrzcie tylko na nią. Przecież ona sobie nie poradzi. Gdyby tam została, już by nie żyła. Jej leczenie to była i jest długa droga, pełna wzlotów i upadków.
Teraz Carmen czuje się bardzo dobrze. Przychodzi do talerzyka, je z kotami i tak ugniata kocyk 😻

Jesteśmy domem dla takich właśnie kotów 🥹
Dla tych które nie mają szans ani na dom, ani na przeżycie na wolności.
Wesprzyjcie utrzymanie naszej Kociarni w bardzo trudnym dla nas czasie 🙏
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/pomozcie-utrzymac-kociarnie
PayPal: info@kociawyspa.org

Źródło: