Opieka nad kociętami odebranymi przedwcześnie od matki jest zawsze dramatyczna. Maluszki na starcie mają osłabioną odporność. Nie dostają z mleczkiem matki tego co dla nich najważniejsze w pierwszym etapie życia. W przypadku tych maluchów byliśmy postawieni pod ścianą. Nie wiemy


Opieka nad kociętami odebranymi przedwcześnie od matki jest zawsze dramatyczna.
Maluszki na starcie mają osłabioną odporność. Nie dostają z mleczkiem matki tego co dla nich najważniejsze w pierwszym etapie życia.
W przypadku tych maluchów byliśmy postawieni pod ścianą. Nie wiemy, czy człowiek, który je przyniósł faktycznie je znalazł, czy samodzielnie rozdzielił z mamusią, natomiast nie pozostawił nam wyboru.
Całe ich dzieciństwo to walka o zdrowie – w szczególności od momentu, kiedy trafiły do kociarni, w której nagromadzenie przeróżnych patogenów jest zawsze duże.
Część maluchów zachorowało na FIP, część ma problemy z oczkami i nawracające infekcje górnych dróg oddechowych.
Są ofiarą podłości ludzkiej i braku domów tymczasowych, które są jedyną szansą dla takich sierotek na zdrowe życie.
Cóż nam pozostaje?
Robimy co możemy, przy zasobach które mamy, aby zapewnić im wszystko, czego potrzebują.
Mamy nadzieję, że dotrwają dorosłości i znajdą wspaniałe domy, które wynagrodzą im wszystkie trudne chwile.

Jeśli chcecie nas wesprzeć w naszej codziennej walce o zdrowie i szczęście kociaków, zostańcie Patronami <3 https://patronite.pl/kocia-wyspa

Źródło: