Panda to kilkuletni kocurek, który w ostatnim czasie dwukrotnie wrócił z adopcji. Dwukrotnie jego serduszko zostało złamane, przez nieodpowiedzialnych ludzi, dla których kot to raczej wyposażenie, niż czująca istota.
Nie żebyśmy każdy zwrot z adopcji piętnowali. Wielokrotnie rozumiemy w 100%, że nie ma innego wyjścia. Czasem jednak ta puchata istotka, spotyka się w nowym domu z górą oczekiwań, tudzież z podejściem czysto konsumenckim…wtedy nie wygra. Jest tylko kotem…ze swoimi lękami, potrzebami, a czasem dziwactwami. Udowodniono mu, że jako kot się nie liczy, nie jest członkiem rodziny i nie ma żadnych praw.
Przykro nam chłopaku. Szukamy Ci teraz najlepszego domu na świecie!!!