Podczas jednej z codziennych wizyt w naszej zaprzyjaźnionej lecznicy


Podczas jednej z codziennych wizyt w naszej zaprzyjaźnionej lecznicy, spotkaliśmy takie cudo, a nad nim – zapłakaną opiekunkę, która właśnie usłyszała wyrok.

FIP

Widać gołym okiem, że koteczka ma brzuszek wypełniony płynem, a z relacji opiekunki wynika, że jest osowiała od dwóch dni. Choroba postępuje bardzo szybko 🙁

Braciszek malutkiej, kilka tygodni wcześniej, umarł na FIP. Opiekunka to osoba, której ludzie podrzucają regularnie koty – a nawet całe kocie rodzinki. Nie stać jej na leczenie…robi co może, żeby ratować wszystkie kocie istotki, lądujące na jej podwórku, ale takiej kwoty nie ma 🙁

My również tym razem nie możemy pomóc 🙁 W tej chwili mamy na leczeniu na FIP aż 6 kotów i ogromne długi. Ledwie wiążemy koniec z końcem, aby utrzymać kociarnię.

Obiecaliśmy jednak, że nie zostawimy jej samej i spróbujemy poprosić o pomoc z zewnątrz.

Koteczka ma dopiero trzy miesiące i zasługuje na życie 🙁

Brak nam słów. Wiemy, że nie uratujemy wszystkich, ale bezsilność opiekunki, która wie, że jej koci maluszek umiera…mimo, że dała z siebie wszystko – było dla nas druzgocące.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/ratujemy-kruszynke-z-fip
Dane do przelewów:
26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: maleństwo z FIP)
lub:
PayPal: info@kociawyspa.org

Źródło: