Pożegnaliśmy dziś jedną z naszych kocich rezydentek – Erykę.
Kotka trafiła do nas z lecznicy. Nie miała tam za dużych szans na dom- praktycznie nikt jej nie chciał. Bura, schorowana, chuda, z krzywą łapką (którą u nas wyćwiczyła). My ją kochaliśmy i była dla nas wyjątkowa, ze wszystkimi swoimi dziwactwami.
Nadszedł jej czas…a my cieszymy się, że mogliśmy dać jej dom przez te trzy lata, kiedy u nas była.
Będziemy o Tobie pamiętać kocia duszyczko 😓💔