Późnym wieczorem otrzymaliśmy informację


Późnym wieczorem otrzymaliśmy informację, że już kolejną noc, przeraźliwy koci płacz rozlega się na jednym z osiedli w Stalowej Woli. Nie wiadomo było skąd dobiega, ale po otrzymaniu nagrania było jasne – to małe kociątko płaczące za mamusią.

Nie mogliśmy tam od razu pojechać, ale kiedy zjawiliśmy się na miejscu – już po godzinie 23, grupa ludzi próbowała zwabić przerażonego małego kociaka, siedzącego samotnie na opuszczonej posesji. Bezskutecznie…

Zaczęliśmy wspólną akcję łapania maluszka, który to był tak przestraszony, że nie dawał za wygraną. W momentach spokoju, zasypiał na siedząco – to 6 tygodniowe kocie dziecko, nie spało zapewne od kilku dni.

W końcu, po serii wydarzeń niczym z najlepszego filmu akcji, udało się bezpiecznie umieścić przerażonego malucha w transporterku.

Kociak trafił do doświadczonego domu tymczasowego, gdyż początkowo nie dawał się nawet dotknąć. Nawet koty były dla niego przerażające i próbował je atakować.

Trzeba było jednak, spróbować go troszkę udobruchać, aby zrozumiał, że teraz nic mu już nie grozi.

Kociak przeżył traumę. Jest też w kiepskiej kondycji. Mocno zarobaczony, zapchlony. Nie może zostać zaszczepiony, a wokół wiele wirusów – musimy więc zabezpieczyć go kosztowną surowicą.

Potrzebujemy również zebrać środki na karmy typu baby oraz przyszłe szczepienia.

Prosimy o wsparcie!!!
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kocie-dziecko-bez-mamy

Dane do przelewów:
26 1090 2750 0000 0001 2134 8540 (w tytule: interwencja – kociątko)
lub:
PayPal: info@kociawyspa.org

Źródło: