Przedstawiamy Wam Bidzię 🙂 Kotka trafiła do nas z Ulanowa. Po śmierci karmicielki, została sama i nikt tam nie spojrzałby na tą cudowną wrażliwą koteczkę. Jest tak nieśmiała i delikatna, że zapewne prędzej umarłaby z głodu, niż zdobyła jedzenie.
Nie, nie wydaje Wam się że ma coś wyjątkowego w tym swoim spojrzonku <3 Ona rozczula tak bardzo, że chciałoby się ją wziąć w ramiona i wyprzytulać. Niestety trochę się nas boi i jedynie kiedy wchodzi surowe mięsko, wychodzi na środek, a jej oczka robią się dwa razy większe - jakby chciała nas nimi zahipnotyzować, abyśmy dali jej pod nosek wielką kulkę tego kociego przysmaku 🙂
Szukamy jej spokojnego i doświadczonego domu, który da jej dużo czasu i wyrozumiałości, żeby w końcu mogła rozkwitnąć.