Tak wygląda metamorfoza naszej Trusi. Zgłoszona jesienią do uśpienia. Pani, która ja znalazła, wydawało się, że nic nie można zrobić…
Zaopiekowana najpierw przez panią wet. Beatę z Przychodnia Weterynaryjna Anvet Beata Pawliszyn a następnie w naszym domu tymczasowym, powolutku i z wieloma przeszkodami wracała do zdrowia.
Teraz ma się dobrze i jest jedną z najbardziej rezolutnych kocich dzieci, jakie widzieliśmy ❤️