Ten piękny biszkopcik o imieniu Jugo, trafił do nas przypadkiem


Ten piękny biszkopcik o imieniu Jugo, trafił do nas przypadkiem. Otrzymaliśmy zgłoszenie o ciężko rannym kotku, przebywającym na terenie działek w Stalowej Woli. Jugo nie był tym kotkiem, ale siedział przy nim i pocieszał go lizaniem po głowie. Nie było wyjścia, musieliśmy wziąć oba…
Jego kolega okazał się ofiarą postrzału z wiatrówki i mimo prób ratowania go w przychodni Alfavet w Rzeszowie, nie udało się go uratować.
Jugo został za to wykastrowany, odrobaczony i w tym tygodniu zostanie zaszczepiony.
Szukamy mu domu niewychodzącego, gdzie domownicy będą mieli czas na zabawy z nim.

Źródło: